czwartek, 10 czerwca 2010

Tak na dłuższą metę to chyba wisi mi czy ktokolwiek to czyta, przynajmniej moje wypociny nie staną się bodźcem dla kReJzOlKoFFFyCh EmOooo biczów do sikania po majtach jak w przypadki paru moich znajomych. Co to kurwa za znajomość od imprezy do imprezy ? bo inaczej tego nie mogę określić. Wiecie kiedy sie odezwać jak trzeba pić wódkę ale nie kiedy was potrzeba, z resztą i tak już nawet wódki nie chcecie pić. Niejedno krotnie przekonałem się iż jeśli istnieje osoba która wie o sobie wszystko, zna cię tysiąc lat, jest gotowa wybaczać oraz zrobić wszystko by nie niszczyć jamniczka ;) może nosić miano Przyjaciela. Tego na dobre i na złe, na piwo, szampana czy papierosa. Najważniejsze jest to by samemu nosić własne cegły xDDD

teraz zabrzmi tak wiecie no hip hopowo
tandetą i podróba gardzę
prawdę i uczciwość szanuje

dobranoc i przepraszam jak kogoś uraziłem.


Play

4 komentarze:

  1. No to thumbs up!
    Szkoda tylko, że masz poczucie, że ludzi nie ma jak potrzebni, strasznie chujowa sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat Ciebie zawsze mam tylko chujowo z tym Wrocławiem piczko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Było nie iść do smierdzącego pyrami Poznania xP

    OdpowiedzUsuń
  4. ha dokąłdnie tak. Timek ma racje!
    ale Ty wiesz, że ja jestem. :*

    OdpowiedzUsuń